Antyoksydacyjna moc witaminy E w Złocie Lubuskim

Olej z pestek winogron może okazać się nie tylko skutecznym, ale także lokalnym wyborem, szczególnie jeśli sięgniesz po ten pozyskiwany z Lubuskich winnic. Jednym z ciekawych produktów tego rodzaju jest "Złoto Lubuskie" - olej z pestek winogron, który przynosi liczne korzyści dla zdrowia skóry i włosów.

1. Antyoksydacyjna moc witaminy E: "Złoto Lubuskie" zawiera obfite ilości witaminy E, silnego przeciwutleniacza, który wspiera zdrowie skóry i włosów. Działa jak tarcza ochronna, neutralizując szkodliwe wolne rodniki i przeciwdziałając procesom starzenia.

2. Intensywne nawilżenie: Dzięki głębokiemu działaniu nawilżającemu, olej "Złoto Lubuskie" wnika w skórę i włosy, utrzymując optymalny poziom wilgoci. To nie tylko powierzchowna poprawa, ale również wsparcie dla odbudowy struktury włosów, czyniąc je bardziej miękkimi i elastycznymi.

3. Przeciwzapalne właściwości: Kwasy tłuszczowe, takie jak kwas linolowy, obecne w oleju, posiadają działanie przeciwzapalne. Dzięki temu "Złoto Lubuskie" może łagodzić podrażnienia skóry głowy i zmniejszać stany zapalne, co jest korzystne dla osób z wrażliwą skórą.

4. Regeneracja komórek: "Złoto Lubuskie" wspomaga proces regeneracji komórek skóry i włosów. To oznacza, że może przyczynić się do odbudowy struktury włosa, redukując jego łamliwość i poprawiając elastyczność. Regularne stosowanie przekłada się na zdrowsze, mocniejsze włosy.

5. Lekkość i szybkie wchłanianie: "Lubuskie Złoto" wyróżnia się także lekkością i szybkim wchłanianiem, co sprawia, że nie obciąża włosów. Bez obawy o efekt ciężkich lub tłustych kosmyków, można cieszyć się korzyściami tego oleju.

6. Wspomaganie gojenia i zdrowia skóry: Olej nie tylko odżywia włosy, ale także wspomaga procesy gojenia skóry, co jest korzystne w przypadku drobnych podrażnień czy uszkodzeń.

Podsumowanie: "Lubuskie Złoto" to nie tylko olej z pestek winogron, to lokalny produkt, który może stać się Twoim sprzymierzeńcem w pielęgnacji włosów. Jego antyoksydacyjne, nawilżające, przeciwzapalne i regeneracyjne właściwości czynią go doskonałym wyborem dla tych, którzy pragną wspierać lokalne przedsiębiorstwa i cieszyć się zdrowymi, lśniącymi włosami. Dlatego warto dać swoim włosom luksusowy zastrzyk odżywienia poprzez regularne korzystanie z "Złota Lubuskiego".


Ból to nie konieczność. Olej CBD na ratunek przy menstruacji.

Być Kobietą

To zaszczyt, od zawsze. Czasy się zmieniają, my też.

#bodypositive, #girlpower to tylko dwa przykłady dobrze nam znane. Dobra - nie miało wiać feminizmem, ale nie mogę się oprzeć - kobiety rządzą, taka jest prawda. 

Dziś decydujemy się udowadniać swoją rację i wartość. Nie trzeba być wspomnianą  feministką, aby stwierdzić, że mamy więcej odwagi, aby walczyć o swoje, no bo przecież - to moje. Tak, to moje i na moich warunkach. Świadomość decydowania o sobie i o własnym ciele to pokłosie wielu wygranych walk z przyzwyczajeniami, systemem i zakorzenionym konserwatyzmem społecznym.

Jednak - hola hola! - powiedziałby do nas Hiszpan, chcąc się z nami entuzjastycznie przywitać - stop! Nasze fizjologiczne problemy nie zniknęły, nikt nam nie zabrał wachlarzu doznań związanych z menstruacją. To nadal jest, to się dzieje, Drogie Kobiety: Matki, Feministki, Kochanki, Bizneswomen, Sprzątaczki, Studentki i Panie w osiedlowej drogerii - coś nas nadal łączy, i nie jest to piłka nożna… 

Na świecie 71% nastolatek i kobiet poniżej 25 roku życia skarży się na bóle menstruacyjne - znasz to?

Ile razy nie poszłaś do pracy/szkoły z powodu bólu menstruacyjnego? Podobno 14% z nas tak robi. Pogorszona koncentracja, spadek wydajności to tylko niektóre z następstw „radzenia sobie” z naszymi problemami podczas cyklu. 

Wyniki badań opublikowane w British Medical Journal przedstawiają fakty: miesiączkowanie, objawiające się bólem, silnym krwawieniem i obniżonym nastrojem, może mieć związek z prawie dziewięciodniowym spadkiem produktywności kobiet w skali roku. Taka informacja robi wrażenie, wiedząc to, chcę sobie pomóc, znaleźć inne drogi rozwiązania niż dotychczasowe.

Ból menstruacyjny, witaj rutyno

Przychodzą „te” dni i już optymizm zamienia się w skrytą nienawiść do świata. Znam to, don’t worry. Owszem, są na kuli ziemskiej te Szczęściary, które śmieją się w duchu, że problem bólu menstruacyjnego ich nie dotyczy...moim zdaniem powinny płacić od tego dodatkowy podatek, no ale cóż - świata nie zbawisz. :) Weźmy pod uwagę ten procent kobiet, które co miesiąc muszą stoczyć nierówną walkę z samą sobą i bólem o różnym nasileniu. Umiemy już się ratować - owszem - słuchamy swojego organizmu i wiemy co działa na niego najlepiej. No właśnie - najlepiej. Czy oby te środki, które stosujemy są najlepsze?

Z życia abecadła: THC a CBD

Jeśli miałaś kolegów na boisku szkolnym, którzy szukali guza wśród rówieśników to z pewnością trzy litery takie jak THC kojarzą Ci się z napisami na murach z tamtych lat. Nic pozytywnego - myślisz. Masz poniekąd rację. CBD to taki kumpel THC, ale na tym boisku jest tym, który się przygląda i podchodzi wtedy, kiedy widzi problem, a odchodzi, kiedy go rozwiąże. Nie zostaje nigdy na długo, żeby nie siać fermentu. THC natomiast potrafi zachowywać się nieładnie. Tak samo jest na boisku w naszym organizmie - kiedy odczuwamy ból, substancje zawarte w CBD działają na sam problem, to nasz kumpel - zawsze poda pomocną dłoń. 

Dobrze jest czuć rozluźnienie, kiedy jest taka potrzeba, a podczas pierwszych godzin menstruacji to rozluźnienie jest zbawienne. Aplikacja oleju CBD bezpośrednio pod język gwarantuje niemal natychmiastową ulgę, zostają rozpoznane obszary bólu w okolicach lędźwi, brzucha i podbrzusza. W porównaniu do prób ujarzmienia bólu przez zastosowanie środków farmakologicznych, jest to godna alternatywa.

Olej CBD, godny z(a)miennik

Wiele badań wskazuje, że regularne i długotrwałe stosowanie środków przeciwbólowych nie działa na nasz organizm najlepiej. Owszem - musi być to duża ilość, aby nasza wątroba i żołądek powiedziały: dość! Jednak czy nie lepiej znaleźć środek, który z góry zakłada, że wszystko, co naturalne to przyswajalne z wdzięcznością przez nasz organizm? Olej CBD to naturalna alternatywa, która nie uzależnia, a jej działanie to ulga dla ciała. Trzeba tu nadmienić: wszelkie badania potwierdzają, że tylko bardzo duże ilości przyjmowane w wysokich dawkach mogą nam zaszkodzić. Przyglądając się temu zagadnieniu - pamiętajmy o tej teorii kiedy sięgamy po kolejny kieliszek wina lub tłustego hamburgera z dodatkową porcją sera cheddar…wszystko z umiarem.

Olej CBD to lek medyczny

Teoria Amerykanów jest prosta - organizm człowieka jest stworzony do używania kannabinoidów (CBD), nie należy się ich obawiać tylko im zaufać i słuchać swojego ciała. Powoli mamy okazję obserwować trend zwolnienia, bardzo mi się to podoba. Przestajemy słuchać tylko głośnych krzyków ze strony świata: „szybciej!”, a zaczynamy doceniać #slowlife i polegamy na sile natury, która ma na nas bardzo dobry - leczniczy - wpływ. 

Weronika Zalewska.

https://cnnbs53.pl/produkt/dream-10-cbd-15ml/